wtorek, 20 maja 2014

Krem do twarzy CC 10 w 1 neutralizujący cienie Bielenda

 Szaleństwo na kremy z literkami trwa już od jakiegoś czasu. Jeszcze niedawno wszyscy zachwycali się kremami BB,gdy na rynek trafiły  specyfiki CC, a za nimi już pojawiają się DD.
Przyznam, że moje doświadczenia z kremami do twarzy BB nie nastrajały mnie pozytywnie do tego typu wielofunkcyjnych kosmetyków. Jednak korciło ;)


Jako wielbicielka polskich marek zainteresował mnie bardzo  multifunkcyjny krem CC 10 w 1 Bielendy.  W ofercie znajdziemy dwa typy: krem neutralizujący cienie i krem neutralizujący zaczerwienienia. Jako że nie mam problemów z tymi drugimi wybór był dość oczywisty.
W odróżnieniu od innych kremów CC z którymi miałam styczność (np. Lumene) krem Bielendy nie koloryzuje.Czytaj: nie ma domieszki podkładu. Jest to zwykły krem nawilżający z dużą ilością bardzo małych drobinek rozświetlających.

Na stronie producenta czytamy:
Innowacyjny krem skutecznie poprawia kondycję szarej, zmęczonej, zestresowanej cery, intensywnie nawilża, podnosi trwałość makijażu. Rozświetlające mikropigmenty błyskawicznie dodają skórze witalności i blasku. Lekka, nietłusta formuła szybko się wchłania, nie pozostawiając na skórze tłustego filmu, nie zatyka porów. Krem stanowi idealną bazę pod makijaż.
Zawiera: Kwas Hialuronowy, Witaminę B3 i Olej Brzoskwiniowy.
Krem jest bezpieczny dla skóry wrażliwej.
0% parabenów 0% sztucznych barwników 0% oleju parafinowego 0% PEG

Działanie

PERFEKCYJNIE UDOSKONALA CERĘ:
1 KREM, 10 KORZYŚCI DLA SKÓRY
1. Neutralizuje cienie
2. Dodaje blasku szarej, ziemistej cerze
3. Usuwa oznaki zmęczenia i stresu
4. Tonuje i ujednolica koloryt cery
5. Intensywnie nawilża
6. Rozświetla i energizuje cerę
7. Poprawia kondycję skóry
8. Łagodzi podrażnienia
9. Zawiera naturalny filtr UV
10. Doskonale wygładza, stanowi idealną bazę pod makijaż.

A co na to codzienność?

Krem bardzo szybko się wchłania,więc musimy wykazać się nielada refleksem przy aplikacji i rozprowadzaniu go na skórze,gdyż za chwilę będzie to niemożliwe. 
Ma także nietłustą, a przez to nieco tępą konsystencję, co nie ułatwia zadania.
Mimo to jeśli dojdziemy do wprawy,aplikacja nie nastarczy nam problemów.
Na plus liczę mu fakt,iż bardzo dobrze nawilża. Nawet przy pracy z komputerem nie mam uczucia ściągniętej skóry!
Twarz po aplikacji wygląda na bardziej rozświetloną i ma wykrównaną tonację.Drobinki odbijają światło,więc cienie pod oczami są nieco mniej widoczne,ale nie łudźmy się że krem je zakryje.

Bardzo dobrze współpracuje z podkładem, nie wałkuje się ani nie warzy. Jednak po aplikacji makijażu jego efekt zostaje zakryty.By tego uniknąć mozemy zmieszać krem z podkładem i tak aplikować na twarz. Nie jestem zwolenniczką tego typu rozwiązania,więc go nie próbowałam,bo uważam że krem musi się dobrze zespolić ze skórą przed nałożeniem podkładu.Niemniej jest to opcja dla niecierpliwych ;)

Producent twierdzi że krem zawiera filtr UV. Niestety na opakowaniu,ani na stronie nie znalazłam informacji w jakiej wysokości. Na pytanie na FB też nikt mi nie odpowiedział :( więc pozostaję w niewiedzy.

A co z efektem poprawy kondycji skóry? Ja  prócz nawilżenia nic nie zauważyłam. Niedoskonałości jak były, tak są. A jako że od jakiegoś czasu mam problemy z wyskakującymi niedoskonałościami nie jestem w stanie stwierdzić czy krem to nasila.

Na uwagę zasługuje także niezwykle eleganckie opakowanie ze złotą zakrętką. Tubka umożliwia higieniczną aplikację kosmetyku.


Podsumowując ,mimo wszystko uważam że jest to bardzo dobry produkt i myślę że zostanie ze mną na dłużej.
Dla osób mających problem z zaczerwienieniami polecam wersję neutralizującą zaczerwienienia z domieszką zielonego koloru.
Krem CC Bielendy jest dostępny w większości drogerii. Cena  ok 18 zł.